Rada Kręgu

Venilo

*Wchodzisz do sali treningowej. Twoim oczom ukazuje się spora hala. Jej ściany biły bielą a na nich można było zobaczyć jakiejś porozwieszane obrazy. W owej sali znajdowało się parę kolumien podpierających sklepienie, a pod ścianami dwa stojaki z bronią. Koło jednego z nich widzisz wysokiego, zakapturzonego człowieka* -Podejdź...
_____________________________
Chętni na sesję niech się wpisują w dziale "Sesyja" i ruszamy z koksem Mruga

Arcanis

*Do sali wkroczył półelf ze standardowym wyposażeniem w postaci lekkiej, skórzanej zbroi oraz przypiętego do pasa krótkiego miecza. Rozejrzał się i rzekł.* Witaj, przyjacielu. Piękną salę sobie tutaj urządziłeś.. *pokiwał głowa z uznaniem* Może czegoś mnie nauczysz? hm? *uśmiechnął się*

Venilo

*Kiwnął głową na przywitanie* Barreigh mnie zwą. Owszem, ale zostaw rzeczy swe pod ścianą*Kiwnął mu głową w które dokładnie miejsce* A więc, przyjacielu, co dokładnie Cię interesuje, magia, miecze, młoty? Mruga

Arcanis

*Udał się do wskazanego miejsca gdzie zostawił swój miecz i parę innych rzeczy, po czym odwrócił się do człowieka* Mi za to mów po prostu Ar, a co do broni to miecze, zdecydowanie miecze, Barreighu. Preferuję walkę bez zbytnich obciążen.

Nin

*Elfka również weszła do sali podziwiając wnętrze* No,no...*stwierdziła i uśmiechnęła się*Witajcie*Przywitała się.*

Venilo

*Kiwnął mu tym razem głową w miejsce, gdzie stał stojak z bronią, sam zaś zdjął płaszcz i wyciągnął miecz. Chwilę potem spojrzał na elfkę i kiwnął jej na przywitanie* Też chętna? Dobierz oręż ze stojaka.
_______________
Mogę chwilę dłużej odpisywać, bo szamie kolacje Jezyk

Arcanis

Witaj. *powiedział na powitanie i wyjął ze stojaka zwykły długi miecz* Dawno nie trzymałem w dłoni porządnego żelastwa *mruknął i opuścił miecz po czym odwrócił się do pozostałych, wyczekując*

Nin

Nie..Ja sobie popatrze*powiedziała pośpiesznie.Nie lubiła walczyć z żelastwem w ręku. Oparła się o jeden z filarii* Nie przejmujcie się mną...*uśmiechnęła się do Nich*

Venilo

A więc widzę, że miecz umiesz trzymać. A czy umiesz atakować? *Ugiął lekko kolana czekając na ruch oponenta*

Arcanis

Niezbyt. *Powiedział z dziwnym uśmiechem i spokojnie ruszył na środek sali, stając naprzeciwko człowieka, również z lekko ugiętymi kolanami* Naucz mnie więc. *lekko wyprowadził prawą nogę do przodu, miecz trzymając nadal w dół, po swojej lewej stronie*